Casting

Moni

Wygląda na to, że los znowu mnie kopną Smutny

...

Faktycznie przesłuchanie się nie odbylo Smutny

, a sprawa wyglada tak:
Umówiłam sie wstepnie wczesniej telefonicznie na minioną niedzielę. Mieli zadzwonić do mnie w miniony czwartek, aby potwierdzić spotkanie. Nie zadzwonili... więc ja zadzwoniłam w piątek! Odebrała jakaś inna pani, powiedziała mi, że ona nic na ten temat nie wie, że pani z sekretariatu jest chora w szpitalu, a że ona jest tylko na zastepstwie i że nic na ten temat nie wie o żadnych kartkach zapisanych terminach i tp. Spytałam się, czy to oznacza że niedzielne spotkanie jest nieautualne, a ta pani jeszcze raz, że nic nie wie że moze później sprbuje coś ustalić z panem Januszem, ogólnie nie może pomóc zabardzo. Z drugiej strony się nie dziwię, wkońcu ona pewnie kompletnie nic nie wie o tej całej sprawie, skoro jest nowa...
Napisałam oczywiscie wcześniej emaile do buffo, ale nie odpisywali.

Smutny

Słuchajcie co teraz?? to wszystko nie może pójść na marne... Smutny

Miało być tak pięknie a tu nagle znowu przeszkoda za przeszkodą Smutny

Chciałam prosić Was o pomoc... może wymyslimy coś wspólnie?

Można czekac aż ta pani wróci, ale czy wróci? i kiedy to będzie? Musiało to być coś poważnego, skoro odrazu szpital.. Może by wysłac jeszcze raz ten list do obecnej sekretarki kilka razy?? lub dopisac cos jeszcze z obecną sytuacją że miałam mieć spotkanie, ale nie wyszło??
a może ktoś z warszawy mógłby osobiście pójśc do buffo w moim imieniu??

Słuchajcie ja nie wiem.. Smutny

to są tylko moje przypuszczenia, ale chwytam sie każdego pomysłu... Smutny

prosze o pomoc !! Razem jest zawsze raźniej..

P.

Się zdenerwowałam.
Myślę, że można by spróbować porozmawiać osobiście z Józefowiczem.
Bo teraz tak to zostawić, to chyba nie bardzo...
Kompletnie nie rozumiem jak to się stało... Smutny

*Kawa*

Moni a nie mogłaś uzyskac nr bądź maila do samego Józka?
Bo z tą Panią to bez sensu rozmawic... Jakaś niepoinformana i zakręcona, bo chyba nie ściemnia?
Żenada

pantofelek

no nieźle, Moni słuchaj najlepiej to byłoby gadać z samym Józefowiczem jak już to wcześniej Kawa i P. mówiły

może trzebaby zadzownić do tej pani,przedstawić się i powiedzieć,że znowu dzwonisz,a jak nie pamięta całej sytuacji to wytłumaczyć jeszcze raz idomagać sie rozmowy/kontaktu natychmiastowego z Józefowiczem bo nie mogą Cię tak traktować.

Paweł

Najlepiej to żeby tej pani przedstawić nasz list Hyhy

bo tak to raczej zbędzie Moni i żadnego kontaktu do Józka jej nie da Smutny

Albo czekać aż sekretarka wróci ze szpitala tylko nie wiadomo ile trzebaby było na nią czekać Niepewny

Malwa

To chyba nie jest możliwe ,żeby tylko jedna pani w sekretariacie wiedziała ,że Moni ma miec spotkanie Kwasny

nie wiem co trzeba zrobic ale wiem ,że nie wolno się poddawac...i może rzeczywiście trzeba im wysłac jeszcze raz nasz list...

P.

Wydaje mi się, że wysłanie drugi raz tego listu, to chyba nie bardzo...

Paweł

Może to tłumaczenie wymyślili po to żeby Ją zbyć Kwasny

W końcu po co mieliby się nią zainteresowac skoro Moni nie ma kasy na zajęcia

Nie ma w tym przecież żadnego zysku... Neutral

Obym się jednak mylił Niepewny

*Kawa*

To dziwne, że Józek umawiał się na casting z Moni przez Panią sekretarkę i że nie poinformował o całej sytuacji tej aktualnej pani, o tym że ma się ktoś pojawic i w razie czego gdzie tą osobę odesłac, czy podac numer kontaktowy.
Bardzo nieprofesjonalne Neutral

P.

Paweł, też się tego boję, ale wierzę w to, że jednak tak nie jest.
Dlatego trzeba próbować, nie ma nic do stracenia...

Agatka

Paweł

W każdym razie nie traćmy nadziei Wesoly

Malwa

Dokładnie

. Moni może spróbuj do nich zadzwonic za 2-3 dni.

Kreska

Albo wysłać maila do sekretariatu że dostałaś od nich odpowiedź (tu można wkleić list jakim odpowiedzieli) i że się martwisz bo kolejne zajęcia przemijają a Ty nie wiesz co robisz...?

gosc · Gość

oni rzeczywiście mają jakiś problem. Próbujemy zapisać się na warsztaty wakacyjne i telefon odbierał kompletnie niezorientowany facet, prosił o telefon za pare minut, jak będzie jakaś pani. Ale ta pani też nic nie wiedziała i prosiła aby zadzwonić w czwartek. Być może to nagla choroba i sekretarka nie zdążyła nikomu nic przekazać, ale wtedy pani ja zastępująca powinna wziąć telefoni Moni i oddzwonić do niej jak się wszystkiego dowie. I powinna odbierać maile na bieżąco.
Próbuj dalej.
Zastanawiam się na co te całe zajęcia - bo jezeli cały casting to były tylko zapisy na zajęcia to powinni to wyjasnić, a nie łudzić nadzieją występów (co sugeruje słowo casting). Chociaż ci co chodzą z zajęć są zadowoleni. 200 zł jak na ceny Warszawskie to nie jest dużo. W wilu domach kultury opłata wynosi ponad 100 zł, a zajęć jest godzina tygodniowo (a raczej 45 minut)