|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lampkanocna0
Super forumowicz
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 23:10, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maarta333 napisał: | Natalia Krakowiak. Strasznie średnio. Nie podobało mi się wcale tym razem... |
nie mogla zaspiewac na 16:00 tez? juz po raz 100000 slyszalem ta martyne i az mnie uszy bolaly. wole uslyszec zjebana litanie natalii niz udana litanie martyny
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lampkanocna0 dnia Nie 23:11, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
laurie
Początkujący
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:47, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Z całym szacunkiem, ale ktoś kto uważa, że rocznicowy spektakl na 19-tą był 'fajny' czy 'pozytywny' musiał albo być na Metrze po raz pierwszy i zwyczajnie ujęła go historia, albo jest tak zapatrzony w Jurka, Nataszę albo dowolną osobę z obsady, że nie był w stanie obiektywnie spojrzeć na to co działo się na scenie.
A to co się działo miało niewiele wspólnego z Metrem. Gdyby nie Józek grający Filipa (którego w tej roli widziałam po raz pierwszy) i nie to, że liczyłam na 'coś rocznicowego' po spektaklu, to nie wiem czy wytrzymałabym do przerwy
Jurek... to pewnie jest inteligentny facet, skończył niezłe studia, śpiewa też nieźle, ale osobowości scenicznej i zdolności aktorskich nie ma za grosz. I ok, nie każdy musi to mieć, tylko na Boga, dlaczego kogoś takiego obsadza się w roli Jana??? Nawet jeśli odśpiewa czysto piosenki, to roli nie zbuduje. Jan 'powinien coś w sobie mieć, jakieś przyciąganie'. Jurek co najwyżej 'przyciąga' do Buffo nastoletnie fanki. Jeśli tylko o to chodzi w Metrze 2010, to ja wysiadam.
Zresztą Jan nr 2 wcale nie jest lepszy - to przeciwny biegun - w przeciwieństwie do bezbarwnego Jurka Rafał rzuca się po scenie, skacze... I żaden z nich nie wie o co chodzi w tej roli. A ten, który wie, twierdzi, że jest za stary. No nie wiem, ale o cyferki chyba tutaj nie chodzi. Jeśli Ankę mogło zagrać 15-letnie dziecko, to Jana równie dobrze może zagrać 50-latek.
Natasza... w ciągu 8 lat widziałam jej lepsze i gorsze spektakle (tych gorszych niestety było więcej). Wczoraj słyszałam ją po ponad rocznej przerwie i w dołach brzmiała zdecydowanie lepiej, tylko co z tego jak żadnej piosenki nadal nie jest w stanie w całości zaśpiewać czysto. I już raczej nie będzie, jeśli przez tyle lat nie była w stanie wyeliminować stale powtarzających się błędów. TWMS, które zazwyczaj śpiewa najczyściej, wczoraj było jakąś parodią, zainspirowaną chyba 'boskim' Buenos. Co do gry, to chyba postanowiła być przeciwwagą dla Jurka. Szalała jak nigdy. A zwykle jak potrafiła się trochę wyciszyć, to grała te 'lepsze' spektakle.
Kto wymyślił wczoraj tę kapustę i co to miało znaczyć?? 'Zielenina' w teatrze zwykle oznacza to, że aktorzy robią sobie jaja na rocznicowych spektaklach, zmieniają teksty, itd. Takie 'zielone' spektakle to zwykle spora atrakcja dla wiernych widzów, ale żeby aż tak dosłownie, z KAPUSTĄ??? Nie wiem co autor chciał przez to wyrazić, ale ja niestety nie zrozumiałam.
Marysia z Olą w pomieszanej/podzielonej roli giganciary - również nie wiem co to miało oznaczać, zwłaszcza, że na scenie była Magda Depczyk. Dla osoby, która gra w Metrze od początku to musiał być fajny 'prezent'.
Natalia Krakowiak zaczęła Litanię tak dobrze, że miałam nadzieję na świetną końcówkę, ale niestety. Męczyłam się w tej końcówce razem z nią. Publiczność chyba też się męczyła, bo brawa były cienkie. Po 'A ja nie' też były krótkie, ciekawe dlaczego?
Pozytywów niestety nie było wiele - świetny Józek jako Filip (tylko jak Józek wychodzi na scenę w Metrze, to do mojej świadomości nie bardzo dociera fakt, że NIE WYCHODZI JAKO JAN), Janusz Stokłosa na scenie, Mariusz Czajka, Dzidka z Bluzwisie, Krzysiek, Artur, tancerze: Ania Sąsiadek (wróciła na stałe czy tylko na rocznicę?), Andrzej Kubicki, bracia Bielkov.
Poprzednim razem byłam na Metrze na 18-tej rocznicy. I w tym kształcie wolałabym, żeby 20-tej rocznicy nie doczekało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez laurie dnia Pon 0:21, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia24
Moderator
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:07, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a ja uważam,że takie zilone wstawki były fajne, oprócz wstawiki z udawanym brzuchem u Nataszy... mnie sie to Metro podobało, choc widziałam lepsze,ale uważam, że nie było złe... i nie jestem zapatrzona w kogos z obsady "fanką" ... każdy ma prawo do wlasnego zdania i uszanujcie to... Nie znoszę Martyny w Litanii a sobotnia Litania Natalii K. akurat mi się podobała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koral
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Metra ;)
|
Wysłany: Pon 11:03, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ok, zgodzę się z tym, że 15-letnia Anka to idiotyzm, ale na pewno nie większy niż 50-letni Jan. Nie, no sorry, ale jakby to wyglądało..?
Ja ostatnio byłam na Metrze w 10 grudnia 2009. I bardzo mi się podobało. Jurek był Janem, Srokocz - Anką. Mieli w sobie energię, choć i tak, muszę przyznać, największe emocje przysporzyło mi ostatnie Metro w sezonie 2007/2008, w czerwcu, a zwłaszcza jego końcówka z Wieżą Babel - tego nigdy nie zapomnę. Ten zespół wtedy naprawdę ŻYŁ na scenie. I wtedy Jana grał Drozd, żeby nie było..
Ale Józek nie może mieć dłużej tej roli! To byłoby komiczne. Jeszcze lepiej, jakby wziął sobie do duetu Kujawę...
To może od razu inaczej - niech wróci Janowski, on może być Anką, bo jest taki 'prawdziwy', a Janem zostanie Krzysiek. No co, w końcu jest 'świeży', uroczy i umie wyciągać...
To nie tak. Józek chciał dać szansę Rafałowi, Jurkowi... Oni mimo wszystko pasują na tych Janów... na pewno są lepsi niż Robert J. a Józka nie widziałam. żałuję, ale już pewnie nie zobaczę. znam go tylko z nagrań starych. I muszę przyznać, że jego "A ja nie" jest świetne. Tylko... jakby się tak zastanowić... czy teraz też by takie było...? Bo ja wątpię. Czas płynie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asienkaaa
Supergwiazda!
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Paryż Północy
|
Wysłany: Pon 12:38, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
jasne, lepiej żeby Jana "grał" ktoś kto nie ma pojecia o co w tym wszystkim chodzi, niż ktoś kto był wielki
komiczne to są takie wypowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koral
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Metra ;)
|
Wysłany: Pon 13:06, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
gdyby i Rafał, i Jurek, nie mieli pojęcia "o co w tym wszystkim chodzi", to nie mieliby ani jednego pozytywnego komentarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asienkaaa
Supergwiazda!
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Paryż Północy
|
Wysłany: Pon 13:24, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ja moge mówić tylko za siebie, ale zrozumialam kim jest Jan dopiero gdy zobaczyłam JJ. i wierz mi że ani jeden ani drugi nie siega mu do paznokcia u stopy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niniel
Super forumowicz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/ Szczecin
|
Wysłany: Pon 18:20, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Koral napisał: |
To nie tak. Józek chciał dać szansę Rafałowi, Jurkowi... Oni mimo wszystko pasują na tych Janów... na pewno są lepsi niż Robert J. a Józka nie widziałam. żałuję, ale już pewnie nie zobaczę. znam go tylko z nagrań starych. I muszę przyznać, że jego "A ja nie" jest świetne. Tylko... jakby się tak zastanowić... czy teraz też by takie było...? Bo ja wątpię. Czas płynie... |
czy ja dobrze zrozumiałam? Jurek i Rafał są lepszymi Janami niż Robert????
przy całej mojej sympatii do obu panów mogliby Robertowi buty czyścić!!!
oni co najwyżej usiłują grać Jana (z lepszym lub gorszym skutkiem) a Robert BYŁ JANEM!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maarta333
Moderator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:34, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
niniel napisał: |
oni co najwyżej usiłują grać Jana (z lepszym lub gorszym skutkiem) a Robert BYŁ JANEM!!! |
Podpisuję się pod tym moimi rękami, nogami i wszystkim co mam!
Swoją drogą, do jakiego stopnia trzeba być zaślepionym Jurkiem (ewentualnie Drozdem, nie wnikam), żeby twierdzić że KTÓRYKOLWIEK z nich jest lepszy niż JANOWSKI?
Drozd i Grzechnik to zaledwie imitacje Jana. Kopia nigdy nie będzie lepsza niż oryginał. A już na pewno nie w tym przypadku i wątpie, żeby to była kwestia tylko i wyłącznie gustu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agatka
Moderator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:47, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Koral napisał: |
To może od razu inaczej - niech wróci Janowski, on może być Anką, bo jest taki 'prawdziwy', a Janem zostanie Krzysiek. No co, w końcu jest 'świeży', uroczy i umie wyciągać...
|
to miało być śmiesznie??
nie było...
Widziałam wczoraj spektakl, w którym ludzie w wieku 30 - 40 lat grali gimnazjalistów. Teatr jest prawdziwy bo dzieje się tu i teraz. Ale paradoksalnie jednocześnie teatr jest też SZTUCZNY. I funkcjonuje na zasadzie pewnej umowności. Helena Modrzejewska zagrała nastoletnią Julię kiedy miała ponad 40 lat. Dlatego, że była doskonałą aktorką i zrobiła to milion razy lepiej niż artystki od niej młodsze.
Cóż jeżeli kogoś zadowala chałturzenie na scenie to proszę bardzo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asienkaaa
Supergwiazda!
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Paryż Północy
|
Wysłany: Wto 14:13, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Aatko, trafiłaś w sedno...
teatr to iluzja i pewna umowa na linii aktor-widz... dlatego NIGDY nie zaakceptuje gadania że ktoś jest za stary, jeżeli przy tym świetnie gra i potrafi przekonać widza że jest autenytyczny (a JJ potrafi).
poza tym nie wiem gdzie jest napisane że Jan jest młodziutki jak Anka... powtarzam sie... ale GDZIE O TYM JEST? ja tam raczej widze faceta który dużo przeżył, i bez którego nie byłoby tego metra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dosia
Początkujący
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z końca świata i jeszcze dalej.
|
Wysłany: Wto 15:43, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Co do mnie, to nie przepadam za Nataszą, a od Jurka wolę Drozda, co nie zmienia faktu, że ten spektakl mi się nawet podobał (poza kilkoma rzeczami), i nie było to moje pierwsze Metro, jak ktoś wcześniej sugerował. Jednak z drugiej strony, pierwszy raz byłam na Metrze 3 lata temu, a jeśli dobrze zrozumiałam, lata świetności o których piszecie były wcześniej...
Ja nie chcę powiedzieć, że Janowski jest gorszy niż Jurek czy Drozd...
Ale spójrzcie, jak wielu z Was zachwyca się Zosią, a o Kasi Groniec mało kto pisze... A jednak ona była oryginałem, prawda? Więc może czasem kopia może być lepsza? Zresztą, "świat się zmienia", więc dotyczy to pewnie i Metra...
Co do Jana - w opisie Metra jest napisane, ze"grupa MŁODYCH wykonawców opowiada o swoich marzeniach" a później że "młodzi artyści otrzymują propozycję pracy w komercyjnym teatrze". Więc, jeśli biorąc pod uwagę fakt, że Jan też dostał propozycję tej pracy, możemy chyba założyć, ze jest młody. Przynajmniej ja to tak rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dosia dnia Wto 15:44, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maarta333
Moderator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:22, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dosia napisał: |
Ale spójrzcie, jak wielu z Was zachwyca się Zosią, a o Kasi Groniec mało kto pisze... A jednak ona była oryginałem, prawda? Więc może czasem kopia może być lepsza? Zresztą, "świat się zmienia", więc dotyczy to pewnie i Metra... |
To, że zachwycamy się Zosią, a o Kasi mało piszemy, nie znaczy, że uważamy Zosię za lepszą od GRONIEC! Litości...
O Kasi Groniec wszysto zostało już napisane i powiedziane, prawdziwy autorytet obroni się sam, dlatego sądzę że akurat w jej przypadku nie potrzeba słów. Jej gra i śpiew mówią same za siebie.
Janowski i Groniec = Jan i Anka. W tych dwóch przypadkach żadna kopia nie przebije oryginałów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
virtue
Pierwsze koty za płoty
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:14, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dosia napisał: |
Co do Jana - w opisie Metra jest napisane, ze"grupa MŁODYCH wykonawców opowiada o swoich marzeniach" a później że "młodzi artyści otrzymują propozycję pracy w komercyjnym teatrze". Więc, jeśli biorąc pod uwagę fakt, że Jan też dostał propozycję tej pracy, możemy chyba założyć, ze jest młody. Przynajmniej ja to tak rozumiem. |
Ubawiłam się
Mi się marzy zupełnie nowa obsada Metra (mam na myśli role główne) - ludzie, którzy umieją śpiewać i grać. Bo to jest największa bolączka. Bo sam wokal nie wystarcza - interpretacja!!! To jest ważne. Charyzma, emocje, uczucia - a nie odśpiewanie piosenki i wyrecytowanie trzech linijek tekstu - tak to tyko w przedszkolu.
P.S. A mi się Natasza nie podoba w roli Anki bo jest za stara
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez virtue dnia Wto 18:15, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
asienkaaa
Supergwiazda!
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Paryż Północy
|
Wysłany: Wto 18:41, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
virtue napisał: | Dosia napisał: |
Co do Jana - w opisie Metra jest napisane, ze"grupa MŁODYCH wykonawców opowiada o swoich marzeniach" a później że "młodzi artyści otrzymują propozycję pracy w komercyjnym teatrze". Więc, jeśli biorąc pod uwagę fakt, że Jan też dostał propozycję tej pracy, możemy chyba założyć, ze jest młody. Przynajmniej ja to tak rozumiem. |
Ubawiłam się
Mi się marzy zupełnie nowa obsada Metra (mam na myśli role główne) - ludzie, którzy umieją śpiewać i grać. Bo to jest największa bolączka. Bo sam wokal nie wystarcza - interpretacja!!! To jest ważne. Charyzma, emocje, uczucia - a nie odśpiewanie piosenki i wyrecytowanie trzech linijek tekstu - tak to tyko w przedszkolu.
P.S. A mi się Natasza nie podoba w roli Anki bo jest za stara |
otóż to, tam nikt nie potrafi grać... Natasza - bez komentarza, Natalia sztywna jak kij od szczotki, Zośka gra najlepiej ale też straciła swoją naturalność
Jurek stoi w miejscu i mniej wiecej tak wygląda jego interpretacja roli
Rafał jeszcze usiłuje coś rzeźbić, ale dla mnie to nieporozumienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|